Na pierwszy ogień idzie: "WILD CHILD. ZBUNTOWANA KSIĘŻNICZKA"
Wild, young and free
Poppy (Emma Roberts) to typowa
nastolatka z Miami: blondynka, szczupła, rozpieszczona z zawyżoną samooceną,
która myśli tylko o sobie. Jej bogaty ojciec (Aidan Quinn) przez dłuższy czas przymyka oko na jej wybryki. Jednak kiedy
wszystkie rzeczy jej przyszłej macochy lądują w basenie, coś w ojcu pęka. Wściekły
rodzic postanawia wysłać ją do damskiej szkoły w Anglii, w której luksusem jest
nawet komórka.
Przystosowanie się do zasad
panujących w bursie i szarej rzeczywistości Anglii jest bardzo trudne,
szczególnie dla dziewczyny, która nie miała wyznaczonych granic i żyła w
wiecznym słońcu Miami. Poppy jako amerykanka nie zostaje przyjęta przez
koleżanki z otwartymi ramionami. Jednak na jej drodze staje niezwykle
przystojny, syn dyrektorki (Alex Pettyfer), co wyniknie z romansu z jedynym
chłopakiem w okolicy?
Fabuła filmu jest bardzo prosta, ale
przyjemny w oglądaniu. Nastoletni bohaterowie nie zachwycają, co nie oznacza,
że są beznadziejni. Właściwie są całkiem przekonujący i dlatego ten film tak łatwo
się ogląda. Oczywiście jest to jeden z tych wspaniałych filmów dla nastolatek,
które nie wnoszą zbyt wiele do życia, ani kinematografii.
W tej produkcji widzimy jakie nastawienie
panuje wśród brytyjskich uczennic do innych narodowości, choć to jedyny poważny
temat jaki porusza. Jeśli by bardzo szukać, można też uznać, że niesie coś na
kształt przesłania, żeby nie rozpuszczać za bardzo swoich dzieciJ
Film polecam na deszczowe, jesienne
dni albo takie w których będziecie miały dola. Film to typowe kino dla
nastolatek, więc przepraszam chłopacy, ale Wam się raczej nie spodoba.
6/10
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze. To one dodają mi energii na pisanie dalszych recenzji:D